niedziela, 7 stycznia 2018

[1] "Początek wszystkiego" Robyn Schneider|Recenzja

Chyba każdy zna taki scenariusz. Stoisz w kolejce w aptece albo gdzieś, a koleś z tyłu żuje ci gumę prosto do ucha, i to jest tak obrzydliwe, że myślisz sobie: "On to chyba robi specjalnie". Ale jesteś kompletną ciapą, więc po prostu stoisz dalej i bierzesz to na klatę.


Cassidy to dziewczyna inna niż wszystkie. Zamiast typowo dziewczęcych ubrań zakłada za duże, znoszone czasami nawet męskie bluzki. Była bardzo dobra z debatowania,zawsze zdobywała pierwsze miejsca. Jednak niespodziewanie z tym skończyła i zmieniła szkołę. 

Ezra to typowa gwiazda szkolna. Był kapitanem szkolnej drużyny tenisowej. Miał najlepszy stolik na stołówce oraz sporo przyjaciół. Jednak po wypadku znajomi Ezry do niego nie przychodzą, a wysyłają kartkę. Sam wypadek w książce opisany jest bardzo dokładnie. Czytając ten fragment można poczuć się tak jakbyśmy to my brali w nim udział. 

Niespodziewanie już nawet chyba pierwszego dnia Ezra poznaje Cassidy. Najpierw ich znajomość nie wskazuje na coś większego. Jednak jak wiadomo coś takiego będzie. Po prostu Ezra Faulkner potrzebuje takiej Cassidy Thorpe. W sumie to każdy potrzebuje poznać taką osobę. A więc gdzie jesteś moja Cassidy?  

Czasem myślę sobie, że na każdego czai się jego osobista tragedia. Że ktoś, kto właśnie kupuje mleko w piżamie albo dłubie w nosie na światłach, może być sekundę od katastrofy. Że każde życie, nieważne, jak zwyczajne, ma tę jedną chwilę, kiedy staje się wyjątkowe - chwilę, po której wydarzy się wszystko, co naprawdę ma znaczenie.


Całą książkę czytałam jednym tchem. Jest bardzo lekka i przyjemna. Choć można czasami przewidzieć zachowania głównych bohaterów. Sama czytając myślałam  jaki może być koniec okazało się jednak, iż żaden z moich pomysłów nie był zakończeniem. Powiem wam,że bardzo się zdziwiłam czytając kilka ostatnich rozdziałów. 

Warto także wspomnieć o Tobym, przyjacielu sportowca z dzieciństwa. Jego historia na początku straszne mnie rozśmieszyła ale również przeraziła. Musiałam nawet przeczytać ten fragment kilka razy aby upewnić się czy aby na pewno tak się stało. Bardzo podobała mi się ich znajomość po wypadku. Szkoda, że nie było trochę więcej o nim napisane.

[...] to było miłe uczucie: móc patrzeć na własna biblioteczkę i brać pod uwagę możliwość jej przeczytania. Wiedzieć, że jakiś mały fragment mojego pokoju wreszcie wyraża część mnie [...].


Początek wszystkiego to wartościowa książka. Pokazuje nam, że w każdej sytuacji jest jakieś wyjście choć na samym początku go nie widzimy. Oraz kończy się nietypowo jak na młodzieżowe romansidło. 

★★★★☆

Oscar Wilde powiedział kiedyś, że umieć żyć to najrzadsza rzecz na świecie, bo większość ludzi jedynie egzystuje i to wszystko. Nie wiem, czy miał rację, ale wiem, że ja bardzo długo tylko egzystowałem. A teraz zamierzam żyć.

14 komentarzy:

  1. Ponoć życie każdego człowieka nadaje się na powieść, wystarczy powycinać nudne kawałki :) Wpisuję na listę książek na 2018. Lubię książki o życiowych zakrętach i o tym, że zawsze jest jakieś wyjście.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie czytałam, ale może sie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się zacytowany przez Ciebie fragment o chwili, która sprawia, że nawet zwyczajne życie staje się wyjątkowe. Niektórych musi dotknąć tragedia, inni dostrzegą wyjątkowość w jakiejś drobnostce, ale zawsze warto, żeby taka chwila nam się przydarzyła, bo właśnie ona pozwoli nam w pełni docenić życie. Przyjemna recenzja :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda, najczęściej człowiek docenia co ma wtedy kiedy to straci. Również Pozdrawiam! :)

      Usuń
  4. Fabuła na fajny lekki film :) A może już została wykorzystana?

    OdpowiedzUsuń
  5. Może się skuszę, jak już wygrzebię się z książek do recenzji, co chyba nigdy nie nastąpi :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty :) I też parę razy czytałam tę historię z początku książki, bo aż nie mogłam uwierzyć w to co czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czy jakoś mocno mnie interesuje relacja głównych bohaterów i ich losy. Na pewno nie na tyle, żebym tej książki specjalnie szukała. Ale cieszę się, że dobrze Ci się ją czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja recenzja mnie przekonała :D Kolega już dawno mnie namawiał, jednak nic z tego nie wyszło. Tym razem zapisałam książkę do pozycji do kupienia :D

    Isiaaa N
    https://zapiskiisi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Do akapitu o Tobym wkradła Ci się literówka w wyraźnie 'sportowiec' :D
    A na książkę nie miałam ochoty, odkąd się tylko o niej dowiedziałam i to się nie zmieniło ^_^ Nie to, że pomysł mi się nie podoba, bo z opisu nie wynika, żeby był kiepski czy coś, a nawet sądzę, że jakbym przeczytała tę powieść, to by mi przypadła do gustu, tyle że w ogóle nie czuję chęci, by chociażby sięgnąć po Początek wszystkiego ^_^ Najpierw musiałabym przeczytać książki, które mam w domu, a to może potrwać xD

    STREFA CZYTANIA ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wykrycie literówki. Ja własnie też na samym początku byłam do niej negatywnie nastawiona. Jednak po przeczytaniu kilku rozdziałów polubiłyśmy się.

      Usuń